Pewna dentystka ze Stanów Zjednoczonych w czasie wizyt, przeprowadza rozmowę w kierunku zdiagnozowania choroby, jaką jest depresja. Wszystko dzieje się w czasie 45 minut spędzonych z pacjentem!
Jej gabinet dziennie odwiedza wiele starszych osób. Często dzielą się swoimi problemami, bądź chcą zwyczajnie porozmawiać z powodu doskwierającej im samotności.
Program tak zwanego Skryningu w kierunku depresji jest skierowany dla ludzi powyżej 65 roku życia.
Dentystka Huong Le zatrudniała dodatkowo specjalistkę zajmującą się sprawami stricte psychologicznymi. Wszystko po to, aby nie zwlekać z pomocą i kierować pacjenta prosto na terapię. Już w tym roku programem zostanie także objęta młodzież powyżej 12 roku życia.
Depresja jest jedną z najczęstszych chorób związanych ze stanem psychicznym na świecie. Chorzy nie zwracają uwagi na swoje zdrowie. Jednakże warto zapamiętać, że utrzymanie dobrej higieny jamy ustnej odgrywa niezmiernie ważną rolę w ogólnym, dobrym samopoczuciu.
Motywowanie się do szczotkowania i nitkowania może być wystarczająco trudne dla osoby zdrowej. Ale gdy mamy do czynienia z depresją, jeszcze rzadziej przykłada się wagę do rutynowej pielęgnacji czy odwiedzania gabinetu stomatologicznego.
Związek – depresja, a zdrowiem jamy ustnej na tym się nie kończy. Badania nad owrzodzeniem początkowego odcinka przewodu pokarmowego i oddechowego, mogły znaleźć genetyczny związek między objawami depresyjnymi, a komplikacjami zdrowotnymi w jamie ustnej.
Chociaż analizy są tylko punktem wyjścia, mogą okazać się pomocne w pojęciu związku między nastrojami, a zdrowiem naszych zębów czy dziąseł.